Bardzo dawno nie pisałam, co oczywiście nie oznacza, że nie gotuję. Po prostu jestem zbyt leniwa i zabiegana, by zająć się blogiem. Jednak dzisiaj poczułam prawdziwy przypływ inspiracji i nie mogłam się oprzeć, by podzielić się z Wami efektami.
Zacznę od tego, że nie lubię ryb, a tę dzisiaj przygotowałam tylko z powodu postanowienia, że ze względu na ich wartości odżywcze, postaram się przełamać chociaż dwa razy w tygodniu. Moje próby polubienia ryb osiągnęły cel zdecydowanie szybciej niż przypuszczałam, bo dzisiejszy obiad był chyba najlepszym, jaki jadłam w ostatnim miesiącu. Ryba jest niesamowicie delikatna, bazylia dodaje jej świeżości, natomiast pieprz i czosnek przełamują smak nutą ostrości.
Przyrządzanie tego dania sprawiło mi tyle przyjemności, że całkowicie zapomniałam o bożym świecie, a dzień który nazwałabym bardzo złym, zmienił się w przyjemny. Uwielbiam momenty, kiedy mogę w pełni oddać się mojej pasji i dziś, po raz kolejny, uświadomiłam sobie, jak bardzo tego potrzebuję. Mam nadzieję, że moje wpisy zainspirują Was choć w połowie tak jak mnie. Miłego gotowania! ;)
Składniki (na 1 porcję):
filet z morszczuka lub pstrąga
1/4 cebuli białej
1/4 cebuli czerwonej
10 listków bazylii
gałązka natki pietruszki
pieprz ziołowy
czosnek granulowany
przyprawa do ryb (ja użyłam KAMIS)
oliwa z oliwek
Wykonanie:
Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Rybę opłukać i osuszyć. Posiekać bazylię z natką pietruszki, obtoczyć w nich rybę. Posypać z obu stron przyprawą do ryb (nie za dużo), pieprzem i czosnkiem (minimalnie, jest bardzo wyrazisty, zbyt duża ilość zdominuje smak ryby). Folię aluminiową posmarować niewielką ilością oliwy, wyłożyć pokrojoną w plastry białą cebulę, na to rybę, a na wierzch plastry cebuli czerwonej. Zawinąć folię i piec 30 minut. Jako dodatek polecam surówkę z białej kapusty.
Powodzenia i smacznego! ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz