Dawno nie pisałam, a przepisów cały czas przybywa. Dzisiaj indyk po azjatycku. Długo czekał na publikację, ale wreszcie się udało. Jedno z ciekawszych połączeń obiadowych, jakie udało mi się skomponować. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu. Czekam na Wasze opinie! ;)
Składniki:
1 pojedyncza pierś z indyka
2,5 + 1 łyżki sosu sojowego
2 łyżki octu ryżowego
1 + 1,5 łyżka płynnego miodu (dowolne, oprócz sztucznego!)
1 szkl. sezamu
1 szkl. makaronu chińskiego (ja użyłam drobnego makaronu żytniego)
1/2 marchewki (podgotowanej)
3 średniej wielkości pieczarki
2 łyżki posiekanego pora
kiełki (dowolne, ja użyłam mieszanki)
mała puszka kukurydzy
kurkuma
chilli
Wykonanie:
Pierś oczyścić, opłukać i przekroić w poprzek na dwie części, delikatnie rozbić. W miseczce wymieszać 2,5 łyżki sosu sojowego, ocet ryżowy, łyżkę miodu, łyżeczkę kurkumy i pół łyżeczki chilli (można nie dodawać). Mięso umieścić w zalewie, owinąć folią i włożyć do lodówki na minimum 30 minut. Po wyjęciu z lodówki, dokładnie obtoczyć mięso w sezamie. Piec na kratce na średniej mocy piekarnika z funkcją grilla lub w 180 stopniach przez ok. 15 - 20 minut, do zrumienienia panierki.
Makaron ugotować. Pieczarki obrać, pokroić i podsmażyć. Kilka minut przed końcem pieczenia mięsa na patelnię z pieczarkami dodać makaron wraz z marchewką pokrojoną w paseczki, posiekanym porem, kukurydzą, resztą miodu i sosu sojowego. Doprawić odrobiną kurkumy (opcjonalnie szczyptą chilli, dla wielbicieli pikantnych potraw). Wszystko razem krótko podsmażyć. Na koniec wmieszać garść kiełków. Przed podaniem można także przyozdobić mięso kiełkami.
Powodzenia i smacznego! ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz