Niezależnie co się dzieje i jak wiele ma się pracy, święta są tym pięknym momentem, kiedy można zrobić sobie przerwę. Ja "pauzuję" jak zwykle w kuchni. Pod tym względem czas ten jest dla mnie wyjątkowo łaskawy, bo nie dość że mogę się zrelaksować, to jeszcze zapotrzebowanie na ciasta naprawdę rośnie i można poszaleć :) W tym roku postawiłam w dużej mierze na tradycyjne, sprawdzone i uwielbiane w mojej rodzinie wypieki. Jednak nie byłabym sobą, gdyby na stole nie pojawiło się coś nowego. Miała być tarta, pod rękę wpadła mi książka Pawła Małeckiego (taki tam bonus z Lidla), minimalnie zmodyfikowałam przepis i powstało istne cudo. Trzeba jednak przyznać, iż jest to rozkosz dla osób lubiących czekoladowe, słodkie klimaty. Ciacho jest idealne, lecz dla fanów lekkich biszkoptów może okazać się zbyt ciężkie. Mimo to zapraszam wszystkich do wypróbowania. Naprawdę warto! :)
Składniki:
Kruchy spód:
100 g masła
3 żółtka
30 g kakao
30 g cukru pudru
150 g mąki pszennej
szczypta soli
Nadzienie porzeczkowe:
240 g konfitury z czarnej porzeczki
50 ml czerwonego wytrawnego wina
łyżka mąki ziemniaczanej
50 g czekolady białej (pokrojonej w drobną kostkę)
Czekoladowy ganasz:
250 ml śmietanki 36%
250 g czekolady gorzkiej
50 g miękkiego masła
40 ml amaretto
Ponadto:
kakao
30 g obranych pistacji
Wykonanie:
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Podane składniki na kruchy spód umieścić na stolicy, posiekać nożem i zagnieść ciasto. Gotowe owinąć folią, włożyć na godzinę do lodówki (ja dałam na kwadrans do zamrażarki). Schłodzone ciasto rozwałkować i wyłożyć na formę do tarty, całość włożyć jeszcze na kwadrans do zamrażarki/lodówki, by uniknąć zbytniego wyrośnięcia środka spodu. Po tym czasie piec 15 minut w temp. 180 stopni.
Konfiturę podgrzać w rondelku, dodać wino i mąkę ziemniaczaną (energicznie mieszając, by nie powstały grudki), gotować do zgęstnienia na małym ogniu. Gotową konfiturę rozprowadzić na kruchym spodzie, posypać kawałkami białej czekolady, a następnie delikatnie wcisnąć je w konfiturowe nadzienie. Całość przestudzić i włożyć na chwilę do lodówki.
W tym czasie śmietankę kremówkę umieścić w garnuszku, zagotować, zdjąć z palnika. Następnie dodać połamaną czekoladę, mieszać aż do powstania jednolitej mikstury. Mieszankę miksować przez kilka minut, aż nieco zgęstnieje, dodawać pokrojone masło, wziąć miksując. Na koniec wlać amaretto i jeszcze chwile miksować. Gotowy ganasz rozprowadzić po tarcie, oprószyć kakao i przyozdobić obranymi pistacjami. Schłodzić minimum godzinę, przechowywać w lodówce.
Powodzenia i smacznego! :)
Tarta wyglada apetycznie, choć faktycznie dla wielbicieli słodkości :)
OdpowiedzUsuń