Ostatnio nie miałam zbyt wiele okazji, by poszaleć z egzotycznymi daniami, więc postanowiłam chwilę wolnego czasu poświęcić na kulinarne eksperymenty. Tak mi się to spodobało, że od wczoraj prawie nie wychodzę z kuchni. Od dawna planowałam upichcić jakiś obiadek z dodatkiem gruszek, a że w domu przypadkiem znalazł się także granat, nie mogłam oprzeć się ciekawości, jakby smakowały w połączeniu. Do takiej dawki słodyczy koniecznie trzeba było dodać coś zielonego, dla mnie szpinak wydał się idealny, ale myślę, że rukola czy jakiś mix sałąt nadadzą się równie dobrze. Danie idealnie nadaje się na jesienny obiad, w końcu kolorowy listopad czaruje za oknami. ;)
Składniki (na 2 porcje):
Mięso w zalewie:
pojedyncza pierś z kurczaka
łyżeczka płynnego miodu (użyłam gryczanego)
2 łyżki oliwy z oliwek / oleju z pestek winogron
pieprz ziołowy
pół łyżeczki kardamonu
szczypta mielonych goździków
Owoce w zalewie:
duża gruszka
łyżka płynnego miodu (u mnie wielokwiatowy)
3 łyżki wody
kilka kropli soku z cytryny
pół łyżeczki cynamonu
Sos*:
nasiona z połowy granatu
4 łyżki wody
łyżeczka mąki ziemniaczanej (rozrobionej w odrobinie wody)
Ponadto:
2 garści świeżego szpinaku
50 g płatków migdałowych.
Wykonanie:
Kurczaka umyć, osuszyć, oczyścić i pokroić na średniej wielkości kawałki (ok. 10 części). Miód wymieszać z olejem, dodać pieprz, kardamon i odrobinkę goździków. Mięso w zalewie odstawić do lodówki na 1 - 2 godziny. Gruszkę obrać, pozbawić gniazda, pokroić na podobne kawałki jak mięso. Miód wymieszać z wodą, sokiem z cytryny i cynamonem. Gruszki zanurzyć w zalewie, owinąć szczelnie folią i włożyć również do lodówki. Owoc granatu przekroić w poprzek na pół, następnie obrócić połówkę do góry nogami i, trzymając ją nad garnkiem, dynamicznie ostukiwać łyżką aż wszystkie nasiona wypadną. Nasiona rozgnieść (np. tłuczkiem do ziemniaków), dodać wodę, podgrzać do zagotowania, co jakiś czas mieszając. Na koniec wmieszać dynamicznie mąkę ziemniaczaną. Sos przecedzić i odstawić. Mięso piec na kratce wyłożonej papierem do pieczenia przez około 15 minut na każdej stronie. Najlepiej wybrać opcję grill (średnia moc), jeśli nie ma takiej możliwości - grzanie góra - dół i 180 stopni. Zarumienione mięso umieścić w naczyniu żaroodpornym, przykryć gruszkami i zalać pozostałą zalewą. Przykryć naczynie folią aluminiową i podpiec w 180 stopniach przez 15 minut. Szpinak umyć, osuszyć i wyłożyć na talerze. Płatki migdałowe uprażyć na suchej patelni i średnim ogniu. Lekko podgrzać sos. Gotowego kurczaka i gruszki wyłożyć na szpinak, polać sosem, a na koniec oprószyć migdałami.
*Można zastąpić gotowym sosem żurawinowym.
Powodzenia i smacznego! :)
bardzo ciekawy pomysł na kurczaka :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń